Cisza ja i czas Hałas, to pojęcie bardzo szerokie, może mieć różne źródła, a jego szkodliwość wcale nie jest równoznaczna z jego natężeniem. Oczywiście las będzie miał zupełnie inny wpływ na nasz organizm niż dźwięk wiertarki, jednak zależy to jeszcze kilka czynników. Po pierwsze ważne jest to jak często i jak długo jesteśmy wystawieni na wpływ decybeli oraz nasza indywidualna wrażliwość na otoczenie! Przyjmuje się ze natężenie powyżej 85dB jest szkodliwe dla organizmu człowieka. Dźwięk towarzyszący szkolnej przerwie, dochodzi nawet do 100dB, czyli tyle co ma koncercie muzyki rockowej, (statystycznie nauczyciele są liczną grupą na zajęciach jogi …. narażeni są bowiem na to obciążenie każdego dnia). Z psychologicznego punktu widzenia, hałas jest dźwiękiem bardzo nieprzyjemnym i niepożądany, który powoduje drażliwość, a przez drganie narządów wewnętrznych nawet zmęczenie całego organizmu… Po 5 minutach w hałasie przekraczającym 150 dB, następuje paraliż funkcjonowania organizmu, mdłości, zaburzenia równowagi oraz stany lękowe. Hałas ma wpływ na układ krążenia, układ trawienny oraz oczywiście narząd słuchu. Człowiek od zawsze żyje w otoczeniu dźwięków, również sam się nimi posługując, jednak do naturalnych zaliczamy głównie przyrodę! Błyskawice, szum wiatru, dźwięki wydawane przez zwierzęta są zupełnie inaczej odczuwalne niż koparka czy RFM! Wszystkie inne, które są nieprzyjemne i stresujące zostały nazwane hałasem. Wynika z tego, iż hałas to zanieczyszczenie środowiska przyrodniczego! Tak samo intensywnym jak smog, plastik, czy chemia, uciążliwe i szkodliwe dla człowieka i innych organizmów żywych! Hałas powoduje wzrost napięcia nerwowego . Sprawia, że w organizmie człowieka uwalnia się adrenalina, hormon strachu, walki i ucieczki. Adrenalina uwalnia glukozę z wątroby, oraz zapasy tłuszczu z tkanek, tak aby zmobilizować mięśnie do pracy, jednak kiedy człowiek nie ucieka, glukoza i kwasy tłuszczowe nie mają możliwości ulec spaleniu w mięśniach, więc powstałe metabolity zamieniają się w cholesterol, który odkłada się na ściankach naczyń krwionośnych. Co z kolei może powodować nadciśnienie, zawał serca czy udar mózgu… Stały i uciążliwy hałas męczy nas nie tylko fizycznie, ale też psychicznie- pogarszając nasze samopoczucie. Ma zły wpływ na sen, odpoczynek, bystrość obserwacji, komunikacje chęć do działania o bólach głowy nie wspomnę … Niewidoczny dla oka, jest bardzo niebezpieczny! Nawet jeśli mieszkasz i pracujesz w głośnym miejscu, poszukuj! Poszukuj ciszy, śpiewu ptaków i szumu lasu, a i nie bój się piankowych zatyczek i przycisku „volumedown”! Nawet godzina w ciszy, może być zbawienna regeneracją.